wtorek, 30 czerwca 2015

Egipt - Marsa Alam - Nada Resort - Day 1

Heeej :* Witajcie po dwu tygodniowej przerwie od dziś ruszamy z wakacyjną serią postów ze słonecznego Egiptu. Nasz tegoroczny cel to miejscowość Marsa Alam, którą miałam okazję zobaczyć po raz pierwszy. Niestety nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia, idealna dla osób starszych którzy marzą o ciszy i spokoju czyli interesuje ich jedynie wypoczynek. Porównując z Hurgadą lub Sharm El Sheikh nie możemy liczyć na huczne centrum, dyskoteki czy inne atrakcje dla młodych szukających wieczornych wrażeń. 

Zobaczcie dzisiejszą krótką fotorelację, a kolejnego posta wyczekujcie już w czwartek wieczorem ;)


Opóźniony lot i lekkie turbulencje przyczyniły się do tego, że przyjechałyśmy bardzo późno do hotelu, czekała na nas pyszna kolacja i marzyłyśmy jedynie o śnie.
  7.00 pobudka. Gorący poranek, piękne słońce i widoki z balkonu na basen oraz cały teren hotelu.



Strój kąpielowy/ swimsuit - Intimisimi

Nie ma co tracić czasu po śniadaniu lecimy łapać pierwsze promienie słońca na plaży. W pierwszy dzień wybrałam kolorowy, jak najbardziej wykrojony strój, żeby opalić jak najwięcej :D 









Sukienka/ dress - Tally Weijl           Buty/ Shoes - Centro

Sukienka moro i obcasy czyli idealny look na wieczorną kolację. Wykrojone plecy cudownie się prezentują. Dla lekkiego kontrastu użyłam szminki w kolorze ostrej czerwieni. 

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Only five days!

Heej Kochani! Ten weekend zdecydowanie należał do najbardziej "pracowitych" w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Sobotnie słońce i 33 stopnie nie pozwoliły na siedzenie w domu i naukę więc zrobiliśmy sobie mały wypad na Kryspinów. Plaża, chłodna woda, doskonałe towarzystwo i oczywiście truskawki...czego chcieć więcej? Idealna okazja żeby przygotować skórę przed egipskim słońcem i ominąć oparzeń w pierwszy dzień wyczekiwanych wakacji. Żaden weekend nie obejdzie się bez zakupów, także w niedzielny poranek ruszyłyśmy z mamuśką na mini shopping (zdjęcia tuż po w dzisiejszym poście) a resztę dnia spędziłam na leniuchowaniu na działce, niestety już bez wykorzystywania promieni słonecznych ponieważ moje ramiona lekko ucierpiały i mam nadzieję że wystarczy im 6 dni na regeneracje :D W dzisiejszym poście krótka, zwiewna sukieneczka i kontrastowa apaszka, która idealnie zgrała się z butami. Mała torebka, wysoki kok i gotowa na miasto. Zostawiam Was z fotkami i czekam na opinie w komentarzach ;)




                         







piątek, 5 czerwca 2015

Seledyn

Cześć Kochani! Dzisiaj będzie drugi i ostatni post z nad morza, ale takich klimatów jeszcze na blogu nie zabraknie, ponieważ za dwa tygodnie lecę z mamą na babskie wakacje do Egiptu. Będzie to już moja czwarta wizyta w tamtych rejonach, ale coś czuję że nie ostatnia ponieważ bardzo miło wspominamy poprzednie wyjazdy. Słońce, plaża, baseny i minimum 40 stopni to zestaw idealny dla mnie <3 Nie jestem fanką wakacji w Polsce, a tym bardziej czasu spędzonego w górach, to zdecydowanie nie moje klimaty. 

W dzisiejszym poście dominuje seledyn! Nie byłabym sobą gdybym nie postawiła na mocne i wyraziste kolory na lato. Jasne rurki idealnie pasują do żywego odcieniu bluzki bądź sweterka, u mnie jest to szary top na to seledynowa siateczka i cienka kurteczka z rękawami 3/4, którą mogliście już zobaczyć wraz z panterkowym kombinezonem (klik). Kontrastowe odcienie możecie łączyć z popielem, ten niesamowity efekt widać na butach. Czekam na Wasze opinie w komentarzach ;)