niedziela, 21 lutego 2016

Szary płaszcz / Grey coat


PŁASZCZ?  KONIECZNIE!


Heeej Kochane! ;* Na pewno wiecie, że płaszcze są najgorętszym hitem tego sezonu! Jeżeli nie macie swojego ulubieńca, koniecznie zaopatrzcie swoją szafę w jeden z wyprzedażowych modeli. Jeszcze w tym sezonie postawcie na kolory adekwatne do pogody jak czerń czy popiel, ale na wiosnę zrobimy małe bum w naszych szafach, nic więcej nie zdradzę, bo o wiosennych trendach już niedługo osobny post na blogu. Wiosenne zakupy już każda z nas powoli zaczyna z tęsknotą myśląc o słońcu, lekkich sukienkach i delikatnych sandałkach, ale póki co chronimy się przed chłodem, deszczem i nie chowamy zimowych swetrów. W dzisiejszym poście pokażę Wam mój jesienno-zimowy ulubieniec czyli płaszcz bez rękawów.

JAK GO MODNIE STYLIZOWAĆ?



Blogerki na całym świecie noszą tzw. double coat czyli płaszcz na kurtkę, a największe uznanie otrzymał miks skórzanej ramoneski w odcieniu różniącym się od płaszcza. Jak jest u mnie? Klasycznie. Długi popielaty płaszcz, pod który ubrałam czarną ramoneskę, czarne getry i wysokie kozaki za kolano w ciemniejszym odcieniu szarości. Na wielu portalach znajdziecie Maję Sablewską, która tworzy swoją stylizację double coat z czerwoną ramoneską i czarnym płaszczem. 

Myślałyście kiedyś o połączeniu swojej ramoneski i ulubionego płaszcza? A może robicie tak od dawna? Pochwalcie się jak łączycie Wasze warstwy ! Czekam na komentarze :*


















poniedziałek, 8 lutego 2016

Sukienka studniowkowa


Hej Kochani! Ostatnie dni były nieco stresujące, wszystko to związane z przygotowaniami do studniówki. Dzisiaj co nieco o mojej kreacji :)


SUKIENKA?

Poszukiwania sukienki rozpoczęłam w grudniu i efekt był taki jak podejrzewałam. Wszędzie bombki, tiule, cekiny, jeszcze raz tiule, długie suknie które przy moim wzroście wyeliminowałam na samym początku iiii znowu tiule, czyli wszystko na jedno kopyto. Każdy wie, że studniówkę ma się raz w życiu i nie wiadomo kiedy zdarzy się kolejna okazja bym mogłam założyć sukienkę swoich marzeń. Tak więc zakup kreacji, która nie robi na mnie wrażenia...odpada!

CZAS NA WŁASNY PROJEKT :D

No dobra, ale skoro nie kupuję nic gotowego to co mam uszyć? Podczas przerwy świątecznej zabrałam się za projekt. Moje hasła przewodnie : "Chcę to później założyć" i "Tego nie będzie miał nikt". Uniwersalne, czarne, ale również oryginalne czyli jesienno/zimowy trend - futro - pod postacią spódniczki. Góra to nic innego jak cieliste body wraz z elementami czarnej koronki i odkrytymi plecami. Poszukiwanie krawcowej też nie należało do lekkiego zadania. Jedna nie chciała się tego podjąć, inna policzyła sobie jakby szyła długą, bajkową suknię ślubną, ale w końcu znalazłam Panią, która stworzy moje małe cudo, lecz bez doszycia koronki (dość czasochłonna praca) więc mamo jeżeli to czytasz jeszcze raz dziękuję Ci że mnie uratowałaś i dzięki Tobie moja kreacja była w pełni gotowa. 

DODATKI

Od samego początku wiedziałam, że koronkę ozdobię małymi srebrnymi cyrkoniami więc zdecydowałam się na buty i torebkę, w tym kolorze. Makijaż i fryzurę wykonała moja mama. Na co dzień się nie maluję, nie mam problemowej cery więc delikatny cień i tusz w zupełności wystarczył. Loki spięte w pół francuza pół kłosa nie zakrywały pleców także efekt wycięcia body był widoczny w 100%. 



Ja do tej pory jestem pod wrażeniem efektu końcowego i w pełni mogę przyznać że mój projekt okazał się taki jaki sobie wymarzyłam. Teraz z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze i ocenę mojego studniówkowego wyglądu. Co o tym sądzicie?