Favourite part of the summer

Zdecydowanie najlepszą rzeczą, która pojawiła się w te wakacje to crop topy. Po raz pierwszy zauważyłam je na instagramie i tumblrze. Od razu myśl "muszę je mieć!!" no i tak właśnie zrobiłam nalot na Bershke, Tally Weijl i Sinsay, tam ich było najwięcej. Nie wyglądało to tak że musiałam się zdecydować między tym a tamtym, po prostu brałam wszystkie które mi się podobały. A robiąc ostatnio porządki w szafie naliczyłam ich aż 16 i w sumie nie wiem czy miałam okazje w nich wszystkich wyjść bo upalnych dni nie było za wiele. Lato się już kończy, a ja dokupiłam jeszcze dwa w Terranovie po 10 zł :D Po prostu takiej okazji nie mogłam przepuścić. Mam nadzieję, że uda mi się większość z nich Wam pokazać. Dzisiaj koronkowe czarne spodenki, jeden z ulubionych crop topów i czarne koturny :) Jak Wam się podoba? 

Podczas sesji, nawet przystanek na zakupy ;)